Lucem fero Lucem fero
823
BLOG

Stanowisko MSZ wobec Snowdena jest niezgodne z prawem

Lucem fero Lucem fero Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

Wzburzył mnie dzisiaj minister Sikorski. Edward Snowden zwrócił się do rządu Polski o udzielenie azylu. Jak poinformowało MSZ, sprawie nie zostanie nadany bieg, ponieważ pismo Snowdena nie jest wnioskiem o azyl i – o boże – nie zawiera fotografii. Ale nasze kochane organy administracji są tak dobre, że poinstruują Edwarda Snowdena jak złożyć prawidłowy wniosek.

Faks z podpisem „Edward Snowden”, który dotarł do ambasady RP w Moskwie, nie jest formalnym wnioskiem o azyl – poinformował we wtorek rzecznik MSZ Marcin Bosacki. (…) Rzecznik MSZ zaznaczył, że nie jest to formalny wniosek. Podkreślił, że aby prosić o azyl w Polsce trzeba przedstawić: dokument podróży, dane osobowe i zdjęcie. ”W tym piśmie, w tym faksie nie ma żadnej z tych trzech rzeczy. W związku z tym na razie nie będziemy przekazywać tego pisma szefowi Urzędu ds. Cudzoziemców, który jest władny udzielić takiego azylu ewentualnie, gdyby taki wniosek wpłynął” – powiedział Bosacki. (źródło)

Podobnej bzdury ze strony organu administracji takiej rangi jakim jest minister spraw zagranicznych dawno nie czytałem. Bzdura ta zawiera jedną informację nieprawdziwą i jedną zapowiedź działania niezgodnie z prawem, a równocześnie – o ironio – wszystko dokonywane jest pod płaszczykiem legalizmu. Innymi słowy minister Sikorski rzekomo dbający o sferę proceduralną, nie ma o niej zielonego pojęcia.

Po pierwsze pismo Edwarda Snowdena jest wnioskiem o azyl. Jest to wniosek zawierający braki formalne, które powodują, że wniosek zostanie pozostawiony bez rozpoznania, ale nie zmienia to charakteru pisma Edwarda Snowdena. Tym samym twierdzenie, że nie jest to wniosek o azyl jest wierutną bzdurą, obliczoną na medialne ugaszenie tematu.

Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 13 czerwca 2003 r.
Art. 92 [Obowiązki cudzoziemca składającego wniosek o udzielenie azylu]
1. Cudzoziemiec, który składa wniosek o udzielenie azylu, przebywając: (…)
2) za granicą, jest obowiązany dołączyć do wniosku fotografię i po przybyciu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy krajowej w celu udziału w postępowaniu w sprawie o udzielenie azylu lub w związku z udzieleniem mu azylu – poddać się pobraniu odcisków linii papilarnych. (…)
3. W przypadku gdy cudzoziemiec nie wykonuje obowiązku, o którym mowa w ust. 1, wniosek o udzielenie azylu pozostawia się bez rozpoznania.

 

Tym samym twierdzenie, że „ojej dostaliśmy jakieś pismo, ale co to to w ogóle jest…”, dla prawnika brzmi śmiesznie i żałośnie, gdy mówi to urzędnik tej rangi. Nie ma ponadto żadnego znaczenia, że pismo wpłynęło faksem. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (dalej: OchrCudz) nie przewiduje szczególnej formy wniosku o udzielenie azylu, a w zakresie nieuregulowanym odsyła do przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego. Zgodnie z art. 63 § 1 k.p.a. podanie może być wniesione za pomocą telefaksu. Tłumaczenia MSZ kładą się na całej linii.

Druga rzecz, którą zauważyłem i która jest w mojej ocenie zapowiedzią działania niezgodnie z prawem, to zapowiedź MSZ, że wniosek Edwarda Snowdena nie zostanie nawet przekazany Szefowi Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Tymczasem to nie minister Sikorski jest władny samodzielnie decydować o udzieleniu azylu- organem właściwym jest tutaj ww. Szef Urzędu i to tylko on – po przekazaniu mu pisma przez ministra spraw zagranicznych – może pozostawić wniosek bez rozpoznania. Minister Sikorski ma tutaj jasno wytyczone zadania- ma obowiązek przekazać wniosek właściwemu organowi.

Ustawa o cudzoziemcach z dnia 13 czerwca 2003 r.
Art. 141 [Szef Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców]
1. Szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców, zwany dalej „Szefem Urzędu”, jest centralnym organem administracji rządowej właściwym w sprawach (…) udzielania cudzoziemcom azylu, (…).
2. Minister właściwy do spraw wewnętrznych sprawuje nadzór nad Szefem Urzędu.
Kodeks postępowania administracyjnego
Art. 65 [Brak właściwości]
§ 1. Jeżeli organ administracji publicznej, do którego podanie wniesiono, jest niewłaściwy w sprawie, niezwłocznie przekazuje je do organu właściwego, zawiadamiając jednocześnie o tym wnoszącego podanie. Zawiadomienie o przekazaniu powinno zawierać uzasadnienie. (…)

Bezspornie minister spraw zagranicznych jest organem niewłaściwym w sprawie. Bezspornie również w oparciu o art. 4 OchrCudz znajdzie zastosowanie art. 65 k.p.a. Dopiero Szef Urzędu jako organ właściwy w sprawie będzie mógł pozostawić wniosek Snowdena bez rozpoznania. Jak być może zauważyliście minister spraw zagranicznych nie jest nawet organem nadzorującym Szefa Urzędu. Fakt faktem udzielenie azylu przez Szefa Urzędu, w oparciu o art. 94 OchrCudz, wymaga uprzedniej zgody ministra spraw zagranicznych, ale w żaden sposób nie wpływa to na określenie organu właściwego, którym jest Szef Urzędu, ani na obowiązek ministra spraw zagranicznych wynikający z art. 65 k.p.a.

Tym samym mamy do czynienia z sytuacją komiczną. Minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej nie potrafi się nawet otoczyć urzędnikami, którzy byliby w stanie zadbać o minimum standardów w sferze procedur prawnych. A wszystko to dzieje się – jakże groteskowo – pod płaszczykiem dbania o przepisy.

Piszę ten tekst późno. Mam nadzieję, że zjawi się komentator, który wytknie mi, że nie mam racji, że gdzieś nie doczytałem. Moje ego może ucierpieć, jeśli tylko twarz zachowają najważniejsi urzędnicy w państwie. Boję się jednak, że w podręcznikach historii reakcja państwa polskiego na wniosek Edwarda Snowdena, będzie przytaczana jako zabawna ciekawostka…

Wiem, że część informacji przekazywał rzecznik MSZ, a część sam Radosław Sikorski. Potencjalnie broniących ministra informuję, że stanowisko MSZ i tak musiało być z nim uzgodnione, więc jest dla mnie rzeczą wtórną co powiedział rzecznik a co minister, który ponosi polityczną odpowiedzialność za swoje poletko.

Burmistrz, premier, minister- każdy z nich jest urzędnikiem opłacanym z pieniędzy podatników i ma obowiązek działać na podstawie i w granicach przepisów prawa. Jeśli nie jest w stanie, najwyraźniej nie jest to robota dla niego. Dlatego niezależnie od tego, czy wszystkie moje zarzuty się potwierdzą postanowiłem napisać skargę na ministra spraw zagranicznych.  Dla zainteresowanych, znajduje się ona w najnowszym wpisie na mojej stronie. Poniżej zajawka.

Lucem fero
O mnie Lucem fero

www.maszprawo.org.pl www.laudator.net W trosce o mowę ojczystą nie używam słów: peowski, pisowski, cyngiel, skompromitować (lista uzupełniana)   MŁODZI NA SALONIE: (posprzątane)  Dr. Stolzmann xsior gw1990 Mida Bartosz Wasilewski Novalijka Ochlapczyca Jacek Tomczak Arek Mroziński Disabled: marcin_1989 Zetor Dominik Ostrzechowski cryan Blodeuwedd maxim.  SaraTurner Pisz jeśli cię tu nie ma. (Lub jesteś nadprogramowo :-)) --> JUTUBY POLITYCZNE: +Pan Schetyna wita Czesia +Sejm VI kadencji +Znajomość ang. Wojtka Olejniczaka +Schetyna dowcipkuje o ubezpieczeniach +Kalisz o Charkowie ----------------------------- Odwiedzających i komentujących uprasza się o kulturalne zachowania zgodne z zasadami higieny i przepisami BHP. Pogotowie hydrauliczne: #gg 2014506 ----------------------------- Od 3.05.07-14.05.10 104 notki i 35400 wejść. Od 14 V AD 2010: ----------------------------- Tutaj strudzony wędrowcze uświadczysz pokarmu dla duszy: "Może Polskę powinno się podzielić. Jedna część zamknięta, katolicka, biała, druga otwarta, tolerancyjna, różnorodna. Zróbmy podział kraju, ja nie widzę szans porozumienia, ani nawet szans dialogu." Ras Fufu "PiS wszedł w buty partii totalitarnych, partii władzy i aparatu, że tylko hasła i retoryka bogoojczyźniana odróżnia ją od matki, nieboszczki PZPR." Azrael "Nie wierzcie frustratom czy dewiantom psychicznym, którzy swoje problemy psychiczne odreagowują na narodzie" Władysław Bartoszewski "Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - >>przestać uważać bydło za niebydło<<." Władysław Bartoszewski "To [PiS] jest nadal organizacja quasi militarno-sekciarska, wodzowska." Jerzy Baczyński w 'Puszce Paradowskiej' 09.12.07 "Robiło się niedobrze, kiedy człowiek słuchał pani Kempy. To bita chamica, prymitywna.[...] Staram się używać i dobierać bardzo łagodnych słów." Tomasz Wołek 07.12.07 Nadal uważam, że POdkreślanie liter "PO" w każdym naPOtkanym wyrazie jest przejawem skrajnego debilizmu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka